• sl01.jpg
  • sl02.jpg
  • sl03.jpg
  • sl04.jpg
  • sl05.jpg
  • sl06.jpg
  • sl07.jpg
  • sl08.jpg
  • sl09.jpg
  • sl10.jpg
Open menu
Smaller Default Larger

Koncepcje  wykorzystania  lotnictwa morskiego i ich ewolucja.
Lotnictwo morskie podczas  II  Wojny Światowej.

   Samolot, jako nowa broń pojawił się nad frontami wojen podczas pierwszego konfliktu światowego w latach 1914-1918. Początkowo stosowany był wyłącznie do celów rozpoznania i łączności. W pierwszej połowie działań wojennych zakres wykonywanych przez samoloty zadań znacznie się zwiększył. Z upływem lat i postępu technicznego lotnictwo przekształciło się w oddzielny rodzaj sił zbrojnych i miało w większości armii na świecie własne ministerstwa, własne dowództwa i własne plany operacyjne. Marynarki wojenne krajów europejskich, Ameryki i Dalekiego Wschodu początkowo nie były zainteresowane samolotem , jako narzędziem współpracy z okrętem wojennym. Marynarki wojenne, mające swoje ogromne bogactwo tradycji walk na morzach i oceanach, ufne we własne możliwości, samolot traktowały jako nie zagrażające i nie mające zastosowania w przyszłych bitwach morskich narzędzie.

   Podczas pierwszej wojny światowej lotnictwo znalazło zastosowanie także w Marynarce Wojennej. Podobnie jak to miało miejsce podczas walk lądowych, ich operacje ograniczyły się do zadań rozpoznania i łączności . Z upływem lat lotnictwo przekształciło się w oddzielny od swoich struktur oraz niezależny rodzaj sił morskich, składający się z różnych typów samolotów: rozpoznawczych, myśliwskich, bombowych, torpedowych, transportowych. Jednocześnie zaczęła szybko wzrastać liczba samolotów. Na początku I wojny światowej trzy kraje – Wielka Brytania, Niemcy i Stany Zjednoczone miały łącznie około 600 sztuk samolotów, w pierwszych latach II wojny światowej dysponowały one liczbą 23 000 samolotów. Pod koniec  wojny liczba samolotów o charakterze tylko bojowym zwiększyła się do około 50 000 maszyn . Wzrost roli lotnictwa szczególnie został dostrzeżony w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, liczba samolotów w tych krajach zwiększyła się trzykrotnie, pomimo dużych strat poniesionych w działaniach bojowych.

   Samolot w porównaniu do okrętu nawodnego posiada wiele zalet operacyjnych. Samolot jest maszyną o nieproporcjonalnie większych zdolnościach manewrowych, posiada kilkunastokrotnie większą prędkość oraz przewagę w możliwościach obserwacji horyzontu. Samolot, dzięki tym zaletom stał się w stosunku do okrętów stroną zawsze atakującą. Samolot mógł dokonywać ataków wówczas, gdy okrętom najtrudniej było się bronić. Samolot mógł wybrać podczas ataku na okręt dowolne i jemu tylko dogodne kierunki ataku, wysokość oraz ogólny sposób przeprowadzenia go. Warunki te miały zapewnić samolotom największe prawdopodobieństwo trafienia a przeciwnikowi na wodzie zminimalizować prawdopodobieństwo wykorzystania okrętowej broni przeciwlotniczej. Ogromna prędkość samolotu, w porównaniu do okrętu nawodnego, umożliwiała  ściganie   okrętów   nawodnych  ( z czasem też podwodnych ) nieprzyjaciela na ogromnych przestrzeniach oceanów. Samolot mógł przerywać obronę przeciwlotniczą przeciwnika i atakować najsilniejsze i najbardziej strzeżone okręty w zespole lub we własnych bazach. Zastosowanie samolotu w działaniach wojennych na morzu spowodowało szybki rozwój nowej klasy okrętów – lotniskowców.
Wielka Brytania i jej flota wojenna Royal Navy przeznaczyła na ten cel swój krążownik pomocniczy „Campania”, który wyposażono w 40 metrową platformę startową dla samolotów. Był to pierwszy lotniskowiec brytyjski, którego użyto bojowo. W 1918 roku Wielka Brytania posiadała na swym stanie już dwa lotniskowce, lecz egzaminu bojowego okręty te nie przeszły, I wojna światowa została zakończona. Kierunek rozwoju został jednak wyznaczony i kolejne kraje rozpoczęły prace związane z lotnictwem współpracującym z marynarka wojenną. Siły powietrzne Royal Navy nazwane Fleet Air Arm powstały w 1924 roku. W 1937 ze struktur Królewskich Sił  Powietrznych wyodrębniono III część ich sił,  kładąc podwaliny pod Lotnictwo Obrony Wybrzeża. W 1939 roku siły Fleet Air Arm wynosiły 232 samoloty. W roku 1945 Fleet Air Arm posiadała 3700 samolotów , 56 baz lotniczych na całym świecie oraz 57 000 oficerów i marynarzy obsługujących te siły.

   Niemcy w pierwszym dziesięcioleciu po światowym konflikcie trapione ogromnymi problemami wewnętrznymi oraz ograniczane przez pokojowe traktaty rozbrojeniowe nie prowadziły ( lub robiły to w minimalnym stopniu ) żadnych prac związanych z przemysłem zbrojeniowym a zwłaszcza lotniczym. Dopiero po dojściu do władzy Adolfa Hitlera, nowe siły zbrojne jakimi było lotnictwo otrzymało potężny dopływ środków w postaci 38% ówczesnego budżetu zbrojeniowego. Jednakże dowództwo niemieckie nie dostrzegało wówczas potencjalnych swoich wrogów poza terenem Europy, więc nie prowadziło prac nad lotnictwem morskim. Doktryna wojenna ówczesnego głównodowodzącego niemiecką Krigsmarine Wielkiego Admirała Raedera opierała się  na prowadzeniu działań morskich z wykorzystaniem ciężkich okrętów artyleryjskich. Nie widział potrzeby rozwijania lotnictwa w szeregach niemieckiej marynarki wojennej. Lotnictwo dla niemieckich strategów miało służyć jedynie w celach wsparcia sił lądowych, współpracując z atakującymi wojskami pancernymi, wspólnie miały dokonywać wyłomów a nieprzyjacielskich umocnieniach. Na niemieckich okrętach liniowych konstruowano specjalne wyrzutnie zwane katapultami do celów szybkiego wzbicia się w powietrze samolotów bazujących w hangarach tychże okrętów. Jednakże samoloty te służyły tylko do celów rozpoznawczych bądź łącznikowych.

   Pomimo tego w stoczni niemieckiej Deutsche Werke w Kilonii w 1938 roku wodowano pierwszy z dwóch zaprojektowanych lotniskowców „Graf Zeppelin” o wyporności 23 500 ton. Budowa tego okrętu nigdy nie została zakończona, pomimo że główny konstruktor samolotów myśliwskich III Rzeszy Willy Messerschmitt, prowadził już prace nad zmodernizowaniem samolotu Me-109 do zadań samolotu pokładowego.

   Francja jako kraj silnie doświadczony przez I wojnę światową, nie rozwijała swoich sił lotniczych współpracujących z marynarką wojenną. Konserwatyzm francuskich militarystów i ubogi postęp techniczny powodowały, że samoloty francuskie potrafiły niewiele więcej niż po zakończonych działaniach zbrojnych. Francuska doktryna wojny w powietrzu, rozwijana w okresie międzywojnia koncentrowała się na znanych dotychczas wykorzystaniach samolotu. Budżet wojskowy Francji po wojnie ulegał znacznej redukcji, co było wynikiem zmniejszenia potencjału samolotów. Skutki ograniczeń powiększał chaos administracyjny oraz polityczny .Uniezależnienie sił powietrznych Francji -Armee de l’Air – nastąpiło dopiero w 1934 roku. Pomimo tego Francja już w 1927 roku wybudowała swój pierwszy lotniskowiec „Bearn” o wyporności 28 400 ton. Na jego pokładzie służyło 40 samolotów pokładowych. Francja kraj o bogatych tradycjach lotniczych z wieloma zakładami produkującymi samoloty, tuż przed wybuchem II wojny światowej importowała samoloty pokładowe ze Stanów Zjednoczonych. Maszyny takie jak NA 57p, Curtiss Hawk 75 miały być przeznaczone do francuskich sił lotnictwa morskiego. Zarówno lotniskowiec „Bearn” jak i samoloty francuskich sił powietrznych marynarki wojennej Aviation Navale nie odegrały w II wojnie światowej  żadnej roli.

   We Włoszech po I wojnie światowej zainteresowanie militarnym wykorzystaniem samolotów było już bardzo zaawansowane. Jeszcze przed tym konfliktem Giulio Douhet opracował pierwszy w historii podręcznik taktyki samolotów w działaniach wojennych. Pracę swoja poparł doświadczeniami armii włoskiej z frontu walk z Libią. Idee Douheta początkowo nie trafiały na podatny grunt. Jego poglądy prowadzenia przyszłych wojen z użyciem lotnictwa spowodowały ostateczne zakończenie jego kariery wojskowej w 1918 roku. Włochy były najbardziej odpowiednim krajem do przyjęcia jego doktryn. Włoskie siły lotnicze silnie niedoinwestowane w okresie dwudziestolecia międzywojennego stały się bronią defensywną. Postęp technologiczny nie był czynnikiem mobilizującym a tylko kulą u nogi. Włochom nie udało się skonstruować silnika lotniczego porównywalnego z silnikami produkowanymi w innych krajach, co odbiło się na jakości włoskich samolotów. Armia włoska była skazana na klęski podczas II wojny światowej a flota wojenna tego kraju wolała ograniczać się do roli konwojowania, zamiast prowadzić otwartą walkę z Royal Navy.

   Pomimo tego marynarka wojenna Regia Marina wybudowała pierwszy lotniskowiec „Aquila” w 1941 roku. Było to właściwie przebudowanie statku pasażerskiego „Roma” do roli lotniskowca o wyporności 32 500 ton. Na wyposażeniu miał mieć 70 samolotów pokładowych RE-2001 jednak w 1943 roku po kapitulacji Włoch okręt przejęli Niemcy, ostatecznie zatopiony w 1945 roku w wyniku akcji żywej torpedy.

   W Stanach Zjednoczonych rozwój lotnictwa wojskowego propagował generał William Mitchell, który za swoje przekonania dotyczące roli lotnictwa w przyszłej wojnie, zapłacił cenę przerwania kariery wojskowej. Generał Mitchell twierdził iż przyszłe wojny rozstrzygać będą się w powietrzu i swoje idee starał się zaszczepić zarówno w armii lądowej jak i marynarce Stanów Zjednoczonych. Stratedzy amerykańscy byli nastawieni sceptycznie do pomysłów generała Mitchell’a, ostatecznie zgodzili się na przeprowadzenie testów zatopienia przez samolot starych niemieckich okrętów. 23 czerwca 1921 roku samolotom Martin MB-2 udało się zatopić bombami stary niemiecki krążownik „Frankfurt”. Miesiąc później w lipcu 1921 roku samoloty amerykańskie ponownie zatopiły, tym razem pancernik „Ostfriesland” . W obecności sekretarza wojny J.H. Weeks, sekretarza marynarki wojennej, oraz generała J. Pershing’a samolotom Martin MB-2 udało się zatopić wspomniany okręt. Wspólna komisja wojsk lądowych i marynarki orzekła, ze samoloty będą istotnym zagrożeniem dla okrętów, ale nie uznała pancerników za jednostki przestarzałe i bezużyteczne. Ponadto uznała za konieczne budowę lotniskowców i wzmocnienia pokładowej obrony przeciwlotniczej. Marynarka wojenna USA inaczej zaczęła dostrzegać potencjał lotnictwa. Rozpoczęła się budowa pierwszych lotniskowców amerykańskich : „Lexington” i „Saratoga”. W 1938 roku US. Navy posiadała 4 lotniskowce i kolejne dwa w budowie. W 1945 roku w służbie marynarki USA  było 59 lotniskowców różnych typów, w tym lotniskowców eskortowych, mających na pokładzie nie więcej jak 30 samolotów.

   Japonia po traktatach waszyngtońskich została pozbawiona możliwości budowy ciężkich okrętów artyleryjskich. Dotychczas budowane ciężkie okręty „Kaga” i „Akagi” zostały przebudowane na lotniskowce. Zanim jednak do tego doszło, należy wspomnieć iż japońskie siły lądowe i marynarka wojenna traktowały lotnictwo jako broń pomocniczą. Jednakże japoński admirał Shigeyoshi Inoue opowiadał się za stworzeniem niezależnych sił powietrznych, zbliżonych do propozycji generała Mitchell’a w USA. Jego koncepcje wykorzystania lotnictwa na rzecz marynarki wojennej opierały się na wykorzystaniu przez samoloty baz lądowych, bez konieczności budowania lotniskowców. Teorię tę zburzył admirał Yamamoto, twierdząc , ze cesarska marynarka wojenna zbyt wiele środków angażuje w budowę ciężkich okrętów, nie budując w zamian lotniskowców . Produkcja lotnicza w Japonii początkowo opierała się na ścisłej współpracy z Wielka Brytanią. Początkowo samoloty japońskie budowane były do wykonania ściśle określonych zadań, więc choć nie odbiegały od europejskich standardów pod względem opancerzenia uzbrojenia i zastosowania samouszczelniających się zbiorników paliwa, doskonale spełniały oczekiwania jakie z nimi wiązano . Problemem dla japońskich sił powietrznych był niedostatek kadr na wyższych szczeblach, tylko kilku oficerów było zwolennikami nowych sił powietrznych. Miedzy innymi komandor Genda, który stworzył doktrynę koncentracji lotniskowców i wykonania decydującego uderzenia na nieprzyjacielska flotę za pomocą przynajmniej 300 samolotów startujących z ich pokładów.

   Wraz z dostrzeżeniem samolotu jako narzędzia prowadzenia wojny, nastąpił dynamiczny jego rozwój. W roku 1939 niemiecki samolot myśliwski Messerschmitt Me-109 rozwijał prędkość maksymalną w locie poziomym 540 km/h. Napędzany tłokowym silnikiem Daimler Benz DB601 był jednym z najszybszych samolotów myśliwskich na świecie. W roku 1945 również niemiecki myśliwiec Messerschmitt Me-262 napędzany dwoma silnikami odrzutowymi Jumo 004B osiągał prędkość w locie poziomym 940 km/h. Daje to pojęcie, w jak dynamicznym tempie rozwijał się samolot podczas II wojny światowej.

   Ewolucję samolotu można prześledzić na podstawie zestawienia informującego o ilości wyprodukowanych samolotów pokładowych w Wielkiej Brytanii, Japonii oraz USA podczas drugiej wojny światowej. W zestawieniu poniżej umieściłem jedynie podstawowe typy samolotów pokładowych oraz tylko te, których ilość w wyprodukowaniu wynosiła więcej niż 2000 sztuk.

Produkcja samolotów pokładowych 1936-1945
Wielka Brytania
Typ samolotu            - rodzaj       ilość wyprodukowanych    lata produkcji
Fairey Swordfish        - torpedowy    2390 szt                    1936-1944
Supermarine Seafire  - myśliwski   2556 szt                    1943-1945
Japonia
Mitsubishi A6M Zero     myśliwski    4937 szt                    1940-1945
Yokosuka D4Y Suisei    bomb-torp 2038 szt                    1941-1945
Nakajima Ki-43            myśliwski    5919 szt                     1941-1945
USA
Grumann F4F Wildcat     - myśliwski     7417 szt             1940-1945
Grumann F6F Hellcat      -  myśliwski    12.272 szt          1943-1945
Grumann TBM Avenger  -  bomb-torp  9839 szt             1942-1945
Vought F4U Corsair        -  myśliwski    12.571 szt          1942-1945
Curtiss SB-2 Heldiver      - bombowy    7200 szt             1942-1945
Douglas SBD2 Dauntless - bombowy    5936 szt             1940-1944

Produkcja wszystkich samolotów w okresie 1939-1945 w Japonii oraz w Stanach Zjednoczonych przedstawiała się następująco:
Ogólna liczba wyprodukowanych samolotów wszystkich typów w latach 1939-1945
Japonia – produkcja samolotów
1939    1940        1941       1942      1943         1944         1945     RAZEM
4467    4768        5088       8861    16.693      28.180      11.066     79.123    
USA – produkcja samolotów
1939    1940      1941         1942        1943      1944         1945         RAZEM
2144    6086     19.433      47.837     85.898     96.318      46.001      303.713

   Warto wspomnieć, ze przed wybuchem II wojny światowej ze struktur Królewskich Sił Powietrznych ( RAF ) , które składały się z lotnictwa myśliwskiego ( Fighter Command ) lotnictwa bombowego ( Bomber Command ) wyodrębniono siły , którym dano nazwę Lotnictwa Obrony Wybrzeża ( Coastal Command ). W 1936 roku z  sił bombowych powstała III część RAF ( Coastal Command ) , której zadaniem była obrona wybrzeży Wielkiej Brytanii. Siły te nie należały do lotnictwa morskiego ( Fleet Air Arm ) lecz pełniły służbę na rzecz brytyjskiej Royal Navy oraz oczywiście na rzecz obrony kraju. Początkowo silnie niedoinwestowane, z biegiem rozwoju lotnictwa, oraz prowadzonych walk, uzbrojone w najnowocześniejsze samoloty dalekiego i krótkiego zasięgu typu: Vickers „Wellington”, Consolitaded B-24 „Liberator”, De Havilland „Mosquito”. Wymienione samoloty były seryjnie produkowane na potrzeby lotnictwa bombowego, lecz producenci dokonali w nich szereg zmian, dostosowując je do trudnej służby nad morzem. Oprócz wymienionych samolotów lotnictwo Coastal Command wyposażone było w latające łodzie typu Short „Sunderlad”, oraz Consolidated PBY „Catalina”. Wraz z rozwojem osiągów samolotów, wzrastał też zasięg patrolowania, który w połowie działań wojennych na Atlantyku, obejmował cały ocean. Wielka Brytania z czasem pozyskała dodatkowe bazy lotnicze na Azorach, Islandii oraz w Kanadzie. Zasięg działania samolotów Coastal Command obrazuje załączona mapka.

 

Mapka  ukazująca  zasięg  samolotów  rozpoznawczych  Coastal  Command  1939-1945

   Warto wspomnieć, że w 1942 roku, po ciężkich stratach w służbie Bomber Command, wydzielono do lotnictwa obrony wybrzeża polski 304 Dywizjon Bombowy Ziemi Śląskiej. Jednostka ta służyła w Coastal Command  do końca działań wojennych. Piloci polskiego Dywizjonu zgłosili zatopienie 2 niemieckich U-bootów, wykonali 2451 samolotozadań w czasie 21 331 godzin. Ogółem wszystkie dywizjony Coastal Command zgłosiły zatopienie podczas II wojny światowej 212 U-bootów, 366 nieprzyjacielskich jednostek pływających, uratowano 10 663 rozbitków w tym 5721 zestrzelonych lotników oraz 4665 marynarzy.
Ciężkie okręty liniowe różnych państw, były wyposażane w katapulty, dzięki którym okręty mogły wypuścić w powietrze samoloty, najczęściej rozpoznawcze. Warto wspomnieć, że okręty niemieckiej Kriegsmarine  wyposażone były w bardzo udanej konstrukcji wodnosamoloty koncernu Arado Flugzeugwerke GmBH. Samoloty te służyły do rozpoznania, łączności, przenoszenia meldunków. Wodnosamoloty po wykonaniu zadania lądowały obok unieruchomionego okrętu i za pomocą dźwigu, podnoszone były z wody z powrotem na pokład okrętu. Niektóre z okrętów posiadały po dwie maszyny na pokładzie oraz co najmniej 4-6 lotników, którzy służyli na tych samolotach.

   Wykorzystanie lotnictwa morskiego na przykładzie nalotu na bazę marynarki włoskiej w Tarencie 11 listopada 1940 roku. Sytuacja w basenie Morza Śródziemnego latem 1940 roku przedstawiała się następująco. W wyniku kapitulacji Francji, siły morskie tego kraju zostały wyłączone z dotychczasowego sojuszu z Wielką Brytanią. Spowodowało to skrajnie defensywne nastawienie dowódców Królewskiej Marynarki Wojennej. Admiralicja brytyjska skłaniała się do podjęcia decyzji o wycofaniu swoich sił z wód Morza Śródziemnego. Przewaga chociażby floty włoskich okrętów podwodnych była ogromna. Włosi posiadali w tym rejonie ponad 100 okrętów podwodnych ( Niemcy w tym okresie zwodowali około 60 okrętów podwodnych ), które były istotnym zagrożeniem dla szlaków komunikacyjnych Wielkiej Brytanii. Ta zaś posiadała bardzo ważną linię komunikacyjną z Gibraltaru przez Maltę do Aleksandrii i dalej przez Kanał Sueski na Daleki Wschód. Ciężka flota włoska składająca się z 6 pancerników nie była angażowana do działań na innych akwenach, w porównaniu do Royal Navy, która musiała stale utrzymywać swoje ciężkie siły na różnych morzach świata.

   Pomimo tego Regia Marina starała się nie angażować w decydujące bitwy morskie, stosując taktykę nie narażania ciężkich sił morskich. Dotychczasowe starcia z Royal Navy koło przylądka Stilo oraz  Spatha kończyły się krótkimi wymianami ognia i unikaniem pojedynku artyleryjskiego. Dowódca brytyjskiej Floty Śródziemnomorskiej, admirał Andrew Cunningham, był zwolennikiem ofensywnego uderzenia na flotę włoską w celu wyeliminowania z walki  ciężkich okrętów Regia Marina . Admirał Cunningham podejmował wysiłki w kierunku decydującego uderzenia przy pomocy lotnictwa pokładowego. Jedyny podległy mu lotniskowiec, HMS "Eagle" był już przestarzały, zbyt wolny i przenosił za mało samolotów. Dopiero na początku września 1940 roku wzmocnienie bazującej w Aleksandrii floty zespołem kontradmirała Lystera (lotniskowiec HMS "Illustrious", pancernik HMS "Valiant" i krążowniki przeciwlotnicze HMS "Coventry" i HMS "Calcutta") umożliwiło podjęcie na nowo planów uderzenia.

   We wrześniu i pierwszych dniach października 1940 roku sztab Floty Śródziemnomorskiej dopracował plan operacji „Judgement”. Według jego założeń w nocnym nalocie miały wziąć udział samoloty torpedowe Fairey Swordfish . Samoloty miały startować w dwóch grupach po 15 maszyn, część z nich miała być uzbrojona w bomby i flary dla oświetlenia celów. Termin przeprowadzenia operacji wyznaczono na noc pełni księżyca 21 października 1940 roku. Był to jednocześnie dzień 135 rocznicy bitwy pod Trafalgarem.

   Pożar, który wybuchł w hangarze lotniskowca HMS "Illustrious" 18 października spowodował przesunięcie ataku w czasie. Nowy termin ataku ustalono na noc z 11 na 12 listopada i połączono z dodatkowymi działaniami innych zespołów Royal Navy, których celem miało być przeprowadzenie konwoju z zaopatrzeniem na Maltę, zasilenie garnizonu brytyjskiego na Krecie oraz wzmocnienie floty w Aleksandrii. Wychodząc w morze 6 listopada 1940 roku HMS "Illustrious" miał na pokładzie 24 samoloty Fairey Swordfish.

   W bazie w Tarencie stacjonowało sześć włoskich pancerników: "Conte di Cavour", "Giulio Cesare", "Andrea Doria", "Caio Duilio", "Littorio" i "Vittorio Veneto", siedem krążowników ciężkich, dwa krążowniki lekkie, Okręty chronione były przez 21 ciężkich i 84 lekkie działa przeciwlotnicze oraz 109 karabinów maszynowych, 90 balonów zaporowych, sieci przeciwtorpedowe, reflektory przeciwlotnicze.

   Brytyjczycy, dzięki wcześniejszemu rozpoznaniu lotniczemu poznali słabe punkty włoskiej obrony. Możliwe było podejście do portu od strony lądu. Obszar ten nie był chroniony balonami zaporowymi a artyleria przeciwlotnicza była słabsza. Włoskie okręty nie zmieniały miejsc postoju, a ich ciasne ustawienie powodowało, że niemożliwe było prowadzenie skutecznego ognia przeciwlotniczego do nisko lecących samolotów.

   Pierwsza fala dwunastu samolotów, prowadzona przez dowódcę 815 dywizjonu Fleet Air Arm, komandora podporucznika Kennetha Williamsona, wystartowała z pokładu lotniskowca około godziny 21.00. Sześć samolotów było uzbrojonych w torpedy,  pozostałe miały bomby i flary. Nalot rozpoczął się około godziny 23.00 zrzuceniem flar oświetlających bazę przez dwa samoloty. Pozostałe maszyny zrzuciły swoje torpedy, którymi udało się zatopić pancernik „Cavour”. Druga fala samolotów dotarła z kierunku północno-zachodniego nad port kilkanaście minut później. Samoloty zaatakowały pancernik "Littorio", oraz  "Caio Duilio" które zostały uszkodzone. Jeden z samolotów biorących udział w nalocie został zestrzelony, a obaj lotnicy zginęli. Bomby zrzucone przez jeden z samolotów trafiły krążownik "Trento" i niszczyciel "Libeccio", przebijając kadłuby i wybuchając w wodzie Obydwa okręty odniosły  niewielkie uszkodzenia.


Mapka ataku na Tarent 11 listopada 1940 roku.

   Straty brytyjskie zamknęły się utratą 2 samolotów. Piloci jednej z maszyn dostali się do niewoli. Załoga drugiego samolotu zginęła zestrzelona przez ogień artylerii przeciwlotniczej. Skutkami nalotu na Tarent były: czasowa zmiana sił na Morzu Śródziemnym, która pozwoliła na przeprowadzenie konwojów z Gibraltaru na Maltę i do Aleksandrii, wycofanie ciężkich okrętów włoskich do bazy w Neapolu . Doświadczenia brytyjskie z nalotu na włoską bazę wykorzystali Japończycy, którzy rok później w podobny sposób, lecz na dużo większą skalę dokonali ataku na amerykańską bazę w Pearl Harbour. Warto zaznaczyć, że atak na Tarent był pierwszym w historii wykorzystaniem samolotów startujących z pokładu lotniskowca.

Bibliografia :
Lipiński J. Druga wojna światowa na morzu, Gdańsk 1976.
Zalewski K. Amerykańskie lotnictwo pokładowe, Warszawa 1996.
Zalewski K. Japońskie lotnictwo pokładowe, Warszawa 1999.
Boyne. W. Skrzydła wojny, Warszawa 2011.
Fuchida M. Midway.Historia Japońskiej Marynarki Wojennej, Gdańsk 1996.
Jaskuła A. Atak na Tarent. Morza Statki i Okręty, Nr 5/2001.
www. naval – history.net.
www.fleetairarm.com

Opracował Krzyszof Hejger

 

Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!